Pierwszy raz w tym roku i w życiu miałam możliwość sprawdzenia swoich sił w filcowaniu mam nadzieje, że nie poszło mi najgorzej... Nie powiem, igła strasznie ostra, moje palce o tym wiedza najlepiej, ale przypadła mi do gustu ta technika i na pewno nie raz do niej wrócę i stworze jakieś cudeńka.
A teraz pora na moje jajko:
To jeszcze nie koniec pokusiłam się jeszcze o wykonanie jajka metodą Quillingu i tak oto powstał nie do końca idealne królik...;)